Czy słysząc termin „sztuczna inteligencja” zapala Ci się w głowie czerwona lampka i a przed oczami staje Arnold Schwarzenegger z filmu „Terminator”. Jeśli tak, to pewnie drżysz na myśl, co stanie się z ludźmi za kilka lat. Czy jednak zdajesz sobie sprawę, iż prawdopodobnie masz do czynienia ze sztuczną inteligencją każdego dnia?
Sztuczna inteligencja to nic innego jak tworzenie modelu zachowań inteligentnych oraz oprogramowania, które symulowałoby te zachowania. Termin ten został wymyślony przez Johna MaCarthy’ego w 1956 roku.
Obecnie używa się sztucznej inteligencji w wielu nowoczesnych technologiach:
1) Maszynowe tłumaczenie tekstów – oczywiście żadne maszynowe tłumaczenie nie będzie tak dobre, jak to wykonane przez tłumacza, jednak maszynowe tłumaczenie, to spore ułatwienie.
2) Rozpoznawanie obrazów – dostępne są programy rozpoznające osoby na podstawie zdjęcia twarzy, obiekty na zdjęciach satelitarnych, itd.
3) Rozpoznawanie mowy – stosowane na skalę komercyjną. Wystarczy powiedzieć coś do telefonu komórkowego – smartfona – a telefon wykona dla Ciebie dane zadanie lub wyświetli podpowiedzi do Twojego wyszukiwania. Należy tylko pamiętać, że w Internecie nic nie ginie, więc trzeba uważać na to, co mówi się do swojego smartfona.
4) Ocena zdolności kredytowej – bank ocenia tym sposobem klientów, którzy chcą wziąć kredyt.
5) Sztuczna twórczość – istnieją już programy tworzące poezję i muzykę, trudne do rozróżnienia nawet przez profesjonalistów.